Robert Collier - Małe kroki, wielki sukces: jak codziennie sięgać po więcej?
"Sukces to suma małych wysiłków powtarzanych dzień po dniu."
Małe kroki, wielki sukces: jak codziennie sięgać po więcej?
Wszyscy chcemy osiągnąć sukces, prawda? Być tam na górze, gdzie czeka na nas spełnienie, satysfakcja i może nawet te symboliczne góry pieniędzy. Ale co, jeśli Ci powiem, że klucz do tego leży nie w jednym wielkim kroku, a w codziennych małych wysiłkach? Dlatego dziś na tapet biorę cytat Roberta Colliera:
"Sukces to suma małych wysiłków powtarzanych dzień po dniu."
Wybrałem ten cytat, bo cholernie dobrze oddaje to, co jest najważniejsze – nie spektakularne akcje, a ciągła praca, nawet kiedy nie chce ci się ruszyć dupy z łóżka. I nie, to nie jest żadne motywacyjne gadanie. To brutalna prawda, która działa.
"Sukces to suma małych wysiłków..." – Nie ma magii, są działania!
Zastanawiałeś się kiedyś, jak niektórzy ludzie robią takie wrażenie, jakby cały świat im sprzyjał? Sukces nie bierze się z powietrza, nie wyskakuje z pudełka z niespodzianką. On jest wynikiem małych, powtarzanych każdego dnia działań, które na pierwszy rzut oka wyglądają na nic nieznaczące. Ale to te małe kroki składają się na całą pieprzoną podróż.
Małe wysiłki, czyli codzienne robienie czegoś, co cię zbliża do celu.
Każdy chce być mistrzem, ale nie każdy chce codziennie trenować. I tu jest pies pogrzebany. Zamiast rzucać się na coś wielkiego, weź na cel coś małego, co zrobisz dziś, a potem powtórz to jutro. Nie potrzebujesz perfekcji od razu – potrzebujesz konsekwencji. Chcesz schudnąć? 30 minut ćwiczeń dziennie. Chcesz lepiej zarabiać? Poświęć godzinkę dziennie na naukę czegoś nowego. To się zbierze w coś wielkiego.Dzień po dniu, czyli wygrywanie z lenistwem.
Tego nie lubimy, co? Bo codzienność nas wciąga, a najchętniej po pracy oglądnąłbyś Netflixa albo przewijał TikToka. Ale jeśli chcesz być lepszy, musisz przestać sabotować samego siebie. Każdy dzień, w którym coś zrobisz, to kolejny krok do przodu. I z czasem zauważysz, że stajesz się coraz lepszy. Wygrywasz nie dlatego, że jesteś nadczłowiekiem, ale dlatego, że nie odpuszczasz.Nie ma wymówek, są wybory.
„Nie mam czasu”, „Jestem zmęczony”, „Zrobię to jutro” – to znasz? Każdy z nas to zna. Ale każdy z tych „argumentów” to tylko wymówka. Zamiast narzekać, zrób coś. Nawet coś małego, bo to lepsze niż nic. Sukces to wynik kumulacji, a nie jednorazowego wysiłku. Im szybciej to zrozumiesz, tym bliżej będziesz swojego celu.
Jak wprowadzić to w życie? Nie gadaj, tylko rób.
Ok, fajnie się o tym gada, ale jak to wprowadzić w życie? Przede wszystkim – przestań szukać idealnego momentu. Idealny moment nie istnieje. To bzdura. Zacznij teraz. Może nie będziesz czuł się super zmotywowany. Ale jak weźmiesz się do roboty, to samo zacznie się kręcić. Oto kilka konkretnych sposobów:
Rozbij cele na mikro-zadania.
Masz duży cel? Zamiast patrzeć na niego jak na Goliata, rozbij go na małe, codzienne zadania. Chcesz nauczyć się nowego języka? Zrób 10 minut dziennie. Mały krok, ale regularnie wykonany, przybliży cię do mistrzostwa.Znajdź rytm, nie wymówki.
Stwórz nawyk. Masz godzinę dziennie, którą zwykle marnujesz? Wykorzystaj ją. Chodzi o to, żeby dzień po dniu budować konsekwencję. Nieważne, jak mały jest twój krok, bylebyś go robił każdego dnia.Bądź wytrwały, nawet jeśli nie widzisz efektów od razu.
To najtrudniejsze. Czasem walisz głową w mur, ale nic się nie dzieje. Pamiętaj, że efekty nie przychodzą natychmiast. To ta suma małych wysiłków da ci potężny rezultat. Nie przestawaj działać, bo sukces to maraton, nie sprint.
Małymi krokami na szczyt
Na koniec, ten cytat Colliera przypomina mi o jednej, cholernie ważnej rzeczy: sukces to nie wielki huk, który spada z nieba. To małe, powtarzane działania, które robisz, nawet kiedy ci się nie chce, kiedy jesteś zmęczony, kiedy masz ochotę to olać. Ja to stosuję codziennie. Wcale nie dlatego, że zawsze mi się chce, ale dlatego, że wiem, że nie ma innej drogi. Każde małe zadanie, które realizuję, zbliża mnie do czegoś większego. I na końcu dnia, to te małe kroki robią różnicę.
Sukces nie jest magią, jest decyzją – decyzją, żeby działać dzień po dniu. Więc na co czekasz? Zrób pierwszy krok.