Walt Disney - Robisz to, bo to kochasz, nie dla kasy
„My nie robimy filmów, by zarabiać. My zarabiamy pieniądze, by robić jeszcze więcej filmów.”
Robisz to, bo to kochasz, nie dla kasy
„My nie robimy filmów, by zarabiać. My zarabiamy pieniądze, by robić jeszcze więcej filmów.” - Walt Disney.
Genialny cytat, co nie? Nie chodzi o to, żebyś siedział i liczył każdy zarobiony grosz. Ważne, żebyś miał w sobie ten ogień, tę pasję, która ciągnie cię do przodu. Wybrałem ten cytat, bo idealnie oddaje to, co powinno cię napędzać w życiu. Robisz coś, bo to kochasz. Pieniądze? One przyjdą, ale to nie one są celem. Cel to robienie coraz więcej i coraz lepiej. A Disney to człowiek, który dokładnie to rozumiał.
Zarabiasz, żeby robić więcej, a nie robisz, żeby zarabiać
Dobra, rozłóżmy to na czynniki pierwsze, bo cytat jest prosty, ale ma w sobie głębię. Przede wszystkim, to nie jest pieprzenie o tym, że pieniądze się nie liczą. Liczą się – ale tylko jako narzędzie, nie jako cel. Sprawdźmy, co to oznacza w praktyce:
1. Pasja jako główny motor działania
Jeśli robisz coś tylko dla kasy, to na dłuższą metę się wypalisz. Każdy biznes, każda kariera wymaga od ciebie zaangażowania, ale to, co naprawdę trzyma cię na powierzchni, to pasja. Kasa jest ważny, bo za coś trzeba żyć, ale jak nie masz frajdy z tego, co robisz, to szybko stracisz zapał. Disney nie zaczął od milionów. Zaczął od rysowania i wymyślania historyjek, bo kochał to robić. To mu dało paliwo, żeby się rozwijać, nawet gdy portfel świecił pustkami.
2. Pieniądze jako narzędzie, nie cel
Disney mówi jasno: zarabiasz po to, żeby mieć więcej możliwości. I tak jest, zarobione pieniądze mają ci dać wolność – wolność do robienia tego, co chcesz. To tak jakbyś powiedział: "OK, mam na chleb, rachunki, ale teraz chcę więcej! Więcej projektów, więcej ludzi do współpracy, więcej frajdy." To nie oznacza, że masz ignorować pieniądze – masz nimi zarządzać tak, żeby napędzać swoją pasję. Hajs sam w sobie nie da ci szczęścia, ale może cię wzmocnić, jeśli wiesz, jak go użyć.
3. Rozwój jako priorytet
„Jeszcze więcej filmów” – dla mnie to oznacza nieustanny rozwój. Niezależnie od tego, co robisz, zawsze możesz być lepszy, większy, mądrzejszy. Każdy kolejny projekt to okazja, żeby się sprawdzić i przekroczyć granice. Myślenie, że już jesteś na szczycie, to pierwszy krok do upadku. Nawet jak zarobisz swój pierwszy milion, to co dalej? Zawsze musisz mieć przed sobą nowe wyzwania. Inaczej staniesz w miejscu, a stawanie w miejscu to cofanie się.
Jak to zastosować w życiu
?
Znajdź to, co cię jara.
Nie robisz tego dla kasy, robisz to, bo to kochasz. A jak nie kochasz, to znajdź coś, co cię rusza. Nie mówię, że od razu rzucisz robotę i pójdziesz w tango, ale zacznij szukać w tym, co robisz, rzeczy, które cię nakręcają.Używaj pieniędzy jako narzędzia.
Zamiast kupować kolejne gadżety, pomyśl, jak możesz zainwestować w swój rozwój. Nowe kursy, sprzęt, współpraca z kimś lepszym od ciebie – to są rzeczy, które dadzą ci kopa do działania. I to jest inwestycja w przyszłość, która się zwróci.Nie stój w miejscu.
Nawet jak już osiągniesz sukces, nie przestawaj. Kolejne projekty, kolejne wyzwania – zawsze można robić więcej i lepiej. To jest sposób myślenia, który musisz sobie wbić do głowy. Chodzi o to, żeby nigdy nie odpuścić.Nie zapominaj o balansie.
Tak, pieniądze są ważne, ale nie zapominaj, że liczy się droga. Jeśli w pewnym momencie poczujesz, że przestajesz mieć frajdę, zastanów się, co poszło nie tak i wróć na właściwe tory.
Podsumowanie
Dla mnie ten cytat od Disneya to konkretna lekcja. Nie chodzi tylko o filmy, ale o każdą dziedzinę życia. Robisz coś, bo masz z tego satysfakcję, a kasa jest tylko po to, żebyś mógł robić tego jeszcze więcej. Ja też staram się żyć według tego motta – pieniądze traktuję jako narzędzie, nie cel sam w sobie. I wiem, że jeśli będę inwestować w to, co mnie pasjonuje, to zawsze będę miał napęd, żeby iść do przodu. Więc jeśli masz w sobie tę zajawkę, działaj, rób swoje, a reszta przyjdzie sama.