Sun Tzu - Wojna, która zaczyna się w głowie
"Wojna to Tao podstępu. Choć jesteś zdolny, udawaj przed wrogiem mało zdolnego. .." - Myśleć jak Sun Tzu i wygrywać bez walki w świecie pełnym hałasu
Wojna, która zaczyna się w głowie
Zanim wybuchnie pierwszy strzał, zanim padnie pierwsze słowo – wojna już trwa. Toczy się tam, gdzie najłatwiej coś przegrać czyli w umyśle.
Sun Tzu nie walczył po to, żeby wygrywać w bitwach. On wygrywał zanim zaczęła się walka. Jego filozofia to mistrzostwo kamuflażu, psychologii i sprytu.
Wiedział, że najwięksi zwycięzcy to nie ci, którzy machają mieczem, ale ci, którzy potrafią nim nie machać i nadal wygrać.
Czy dzisiaj, w świecie biznesu, relacji, walki o marzenia nie obowiązują dokładnie te same zasady?
"Wojna to Tao podstępu. Choć jesteś zdolny, udawaj przed wrogiem mało zdolnego. Gdy gotujesz się do działania, stwarzają pozory bierności. Jeżeli twój cel jest bliski, zachowuj się tak, jakby był odległy. A gdy jest odległy, udawaj że jest bliski."
– Sun Tzu
Wygrywaj, zanim ktoś się zorientuje, że grasz
Ten cytat to strategiczna poezja. Dla mnie to esencja myślenia jak szachista: nie pokazuj wszystkich figur, nie zdradzaj planów, nie stawaj do walki, jeśli możesz ją wygrać blefem.
To nie jest o byciu fałszywym. To jest o byciu mądrzejszym niż twoje ego. O tym, żeby nie puszyć się jak paw tylko dlatego, że masz potencjał.
Bo ten, kto naprawdę ma moc, nie musi jej pokazywać – on ją stosuje wtedy, kiedy trzeba.
Ten cytat przypomina mi, że:
Czasem największa siła to… cierpliwość.
Czasem najlepszy ruch to… udawanie, że się nie ruszasz.
Czasem największy atak to… spokojna twarz.
Jak walczyć dzisiaj… bez strzelania
Współczesność to nie pole bitwy w zbroi. To biuro, Instagram, rozmowa z klientem, partnerem, konkurencją. Ale zasady Sun Tzu wciąż działają.
Jak stosować?
Nie zdradzaj wszystkich planów. Miej w zanadrzu coś, co zaskoczy, gdy inni pomyślą, że jesteś skończony.
Zachowuj spokój, gdy emocje buzują. Zamiast krzyczeć – zaskocz klasą.
Rób swoje w ciszy, pozwól, żeby efekty krzyczały.
Gdy nikt nie wierzy w Ciebie – uśmiechnij się i rób dalej. Czasem najlepsze, co możesz zrobić, to nie pokazywać, że właśnie przegrywasz… bo tak naprawdę dopiero się rozgrzewasz.
Nie wszystko trzeba ogłaszać. Nie każdą kartę trzeba pokazać. Bo mistrz nie musi wrzeszczeć, że jest mistrzem. On po prostu wygrywa z klasą.
A Ty – jak walczysz?
Czy wolisz działać po cichu, czy wolisz, żeby cały świat widział każdy Twój krok?
Czy potrafisz udawać bierność, kiedy naprawdę planujesz coś wielkiego?
Czy znasz siłę cierpliwości i planowania – czy wolisz działać impulsywnie?
Czy wolisz wygrać widowiskowo czy skutecznie?
Wygrać można ciszą
Sun Tzu uczy jednej z najpotężniejszych rzeczy - Nie musisz wyglądać na silnego. Wystarczy, że jesteś skuteczny.
W świecie, gdzie każdy pokazuje wszystko, warto czasem schować plan w cieniu. Nie po to, by oszukiwać, ale po to, by nie dać się rozbroić zbyt wcześnie.
Bo ten, kto wygląda jak słaby, często jest tym, kto pisze finałowy akt. I jeśli mam Ci coś zostawić na koniec, to nie pokazuj światu, że masz plan. Zaskocz go realizacją.